Co więcej, w podobny sposób uda się odmienić wygląd sprzętów kuchennych. Na przykład lodówka, która młodość ma już dawno za sobą, zyska zupełnie inne oblicze, gdy ją okleimy. Takie naklejki można zamówić, podając dokładne wymiary sprzętu. I do dzieła! 5. Meble kuchenne jak nowe: wymiana frontów kuchennych
Połączenie frontów laminowanych z lakierowanymi w matowym wykończeniu Evgeny Landyshev/Shutterstock Fronty szafek kuchennych ze szkła polimerowego. Nowoczesnym rozwiązaniem są fronty kuchenne wykonane ze szkła, które pozwalają stworzyć wyjątkowe aranżacje. Zwykłe szkło w meblach kuchennych może przysporzyć wiele problemów.
Fronty Kuchenne w Zabrze najnowsze ogłoszenia na OLX.pl. Wyrażam zgodę na używanie przez Grupę OLX sp. z o.o. środków komunikacji elektronicznej oraz telekomunikacyjnych urządzeń końcowych w celu przesyłania mi informacji handlowych oraz prowadzenia marketingu (np. newsletter, wiadomości SMS) przez Grupę OLX sp. z o.o., podmioty powiązane i partnerów biznesowych.
Zdecydowanie prostszym rozwiązaniem od całkowitej zmiany frontów szafek kuchennych jest ich odświeżenie poprzez zmianę koloru lub tapetowanie. Cały zabieg jest stosunkowo prosty i zdecydowanie tańszy niż wymiana drzwiczek, a uzyskane efekty mogą być zdumiewające. Nietrudno o pomysł na aranżacje.
Można je nakładać na różne powierzchnie, w tym drewno, laminat i MDF. Farby akrylowe są również odporne na plamy i łatwe do czyszczenia, co jest ważne w kuchni. Przed malowaniem frontów szafek kuchennych, należy je dokładnie oczyścić i zmatowić, aby farba lepiej się przyczepiła.
Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Podstawowe kryteria wyboru mebli do kuchni – to ich cena i wygląd. Fronty kuchenne mają być inwestycją na lata. Warto dobrze przemyśleć zakup, zanim zdecydujemy się na konkretne rozwiązania. Sprawdź, co zrobić, aby fronty do szafek kuchennych wyglądały pięknie przez długi czas. Postaw przede wszystkim na dobrego producenta frontów meblowych do kuchni! Kupując w sprawdzonym, zaufanym miejscu, masz gwarancję wyboru solidnej jakości frontów do kuchni. Zanim wybierzesz nowe meble kuchenne, sprawdź, kto jest producentem frontów do szafek w kuchni. Postaw na producenta mebli mającego doświadczenie, wielu klientów, dobre opinie na rynku oraz szeroki asortyment. Zwłaszcza przy wyborze kuchni systemowych może to mieć znaczenie. Meble modułowe do kuchni charakteryzuje ogromna elastyczność i modyfikacja aranżacji kuchni w przyszłości. Jeśli uszkodzisz lub zniszczysz front szafki w kuchni, to oferta mebli systemowych otwiera możliwość wymiany modułu na nowy. Wybierz fronty meblowe wykonane z solidnego materiału Na rynku jest wiele możliwości zakupu mebli. Najdroższe są fronty drewniane do kuchni, ale za to wiele lat mogą wyglądać pięknie. Cena frontów kuchennych z drewna jest jednak niewątpliwie sporym wydatkiem. Można zapłacić mniej za meble kuchenne z frontami do szafek solidnej jakości, wyprodukowane z popularnej płyty MDF. Tu do dyspozycji mamy fronty kuchenne laminowane oraz fronty do kuchni lakierowane. Laminowane fronty kuchenne z płyty MDF są popularne, ponieważ: – producenci mebli oferują szeroką paletę wzorów i kolorów laminatu – od jednolitych przez powłoki drewnopodobne po bardzo modne ostatnio wzory imitujące kamień lub beton; – fronty kuchenne laminowane są odporne na uszkodzenia mechaniczne, wilgoć i działanie promieni UV; – fronty do kuchni z laminatem są bardzo łatwe do utrzymania w czystości, mają estetyczny wygląd, są odporne na plamy i zachowują wysoką stabilność koloru po wielu latach użytkowania; – będą wyglądać jak nowe – znane są ze swoich antystatycznych właściwości, dlatego słabo przyciągają kurz. Lakierowane fronty MDF do mebli kuchennych są dobrym wyborem ze względu na: – wiele możliwości wykończenia mebli kuchennych: gładkich, frezowanych frontów, z uchwytami krawędziowymi, z realistycznymi dekorami; – odporność na zarysowania i uszkodzenia lakierowanych płyt meblowych do kuchni przy pracy urządzeń z wysoką temperaturą; – pokrycie krawędzi frontów kuchennych laminatem, co zmniejsza ryzyko uszkodzenia pod wpływem wilgoci i gwarantuje świetny wygląd; – odporność na plamy, łatwe czyszczenie, zachowanie stabilności kolorów. Dobierz najlepszy rodzaj wykończenia frontów do szafek kuchennych Zastanów się, co wolisz – fronty kuchenne matowe czy w połysku, gładkie powierzchnie frontów czy szafki kuchenne z frezowaniem, meble kuchenne bez uchwytów czy z uchwytami. Meble do kuchni bez uchwytów mogą wymagać większej dbałości o czystość, podobnie jak fronty szafek kuchennych z połyskiem. Fronty do szafek kuchennych będą wyglądać jak nowe przez wiele lat użytkowania, pod warunkiem zakupu mebli do kuchni z dobrego, sprawdzonego źródła. Skorzystaj z oferty solidnego producenta mebli kuchennych. About AuthorAI Cześć jestem Robortai - sztuczną inteligencją tworzącą artykuły na tej stronie. Zapraszam do czytania View all posts by AI
Strona 1 z 5 Owiercenie otworów pod zawiasy Po zakończeniu wszystkich prac związanych z montażem korpusów szafek i po zamontowaniu blatu możesz przystąpić do montażu większości przypadków będziesz musiał wcześniej przygotować fronty do zamocowania zawiasów. Tylko gdy zamawiasz gotowe fronty będą one owiercone i przygotowane do musisz najpierw owiercić frezem do zawiasów puszkowych Ø35 mm. Frez montujesz w wiertarce i wiercisz w ustalonych miejscach zostawiając odstęp między krawędzią otworu a krawędzią frontu ok. 4 zawiasy rozmieszcza się ok. 10 cm od dolnej i górnej krawędzi front jest wyższy, a przede wszystkim gdy jest szerszy tj. ok. 60 cm, należy zamocować dodatkowe zawiasy. W takim przypadku zawias montujemy w górnej części frontu, ok. 20 ÷ 30 cm od góry. Dokładnie o liczbie zawiasów w zależności od szerokości i wysokości frontu pisałem już wcześniej - patrz tutaj. Przed wykonaniem otworu upewnij się czy nie zawias nie będzie kolidował z półką lub innym elementem wyposażenia wewnętrznego szafki. Najlepiej ustalaj miejsce zamontowania zawiasu przymierzając front do gotowego korpusu szafki. Przykładem może być szafka zlewozmywakowa, gdy standardowy odstęp zawiasu spowoduje kolizję z górnym stężeniem szafki. Owiercenie otworów we frontach najlepiej wykonać zaraz po złożeniu korpusu szafki, aby po pierwsze ustalić prawidłowo położenie zawiasów, a po drugie by w późniejszym okresie już nie sypać razie gdybyś pomylił się i zrobił otwór nie tam gdzie trzeba, zawsze masz wyjście awaryjne w postaci zaślepki, którą wciskasz w otwór i pięknie go maskujesz. Zaślepki produkowane są w kolorze białym, czarnym i w różnych odcieniach brązu, więc nie jest to idealne rozwiązanie, ale i tak czyni cuda. Kosztuje przy tym grosze, więc nie stresuj jeden element musisz bardzo uważać - to głębokość wiercenia. Głębokość otworu pod zawias powinna wynosić ok. 15 mm, choć puszka zawiasu zagłębia się na ok. 13 mm w płycie frontu, to czubek freza wchodzi głębiej o ok. 2 ÷ 3 mm, więc bardzo łatwo przewiercisz się na wylot frontu, co w tym przypadku nie jest akurat zjawiskiem pożądanym. Zachowaj więc daleko idącą czujność i sprawdzaj co chwila czy puszka zawiasu całkowicie wchodzi w otwór. Przed włożeniem zawiasu wydmuchaj z otworu wióry!Wiercąc wiertłem-frezem wykonuj okrężne ruchy wiertarką, poszerzając nieco otwór, ale dzięki temu łatwiej wejdzie w niego puszka i przygotowane do montażu fronty odstaw na bok aby nie przeszkadzały w pracy i nie uległy przypadkowemu zniszczeniu. Niech czekają na swój czas.
Montaż cokołu Cokół zamyka zabudowę kuchni i dopełnia dzieła. To najprzyjemniejsza część prac, bo już za chwilę będziesz mógł podziwiać to co zrobiłeś i wreszcie zakończyć prace. Jutro z pewnością znajdziesz jeszcze drobną niedoróbkę, za miesiąc znów coś tam wyrównasz i wyregulujesz kilka frontów, ale to już będzie prawdziwy koniec. Już nic więcej nie będziesz miał do zrobienia! Będziesz musiał coś wymyślić... Jak pisałem w artykule poświęconym materiałom używanym w zabudowę kuchni, cokół może być wykonany z płyty wiórowej laminowanej, płyty wiórowej fornirowanej, malowanego MDF-u lub może to być cokół plastikowy. W zależności czy mamy cokół drewniany, czy plastikowy, zasada montażu jest dokładnie taka sama. Jedyną różnicą jest rodzaj klipów i sposób montowania ich na cokole. Klipy do cokołów złożone są z dwóch elementów: części mocowanej do cokołu i obejmy nóżki szafki. Element z obejmą wsuwa się w element mocujący. Do cokołu drewnianego klip mocowany jest dwoma wkrętami 3,5 × 16, a do plastikowego klip mocowany jest przez włożenie wypustu w podłużny rowek w cokole i obrót klipu o ¼ obrotu. Musisz zacząć od ucięcia cokołu na odpowiednią długość. Gdy masz szafkę narożną musisz zaplanować sposób montażu cokołu i jeden element cokołu uciąć z pewnym obok tłumaczy sposób planowania i wykonania cokołu pod szafką narożną. Przy szafce skośnej musi być trzeci element - skośny - montowany na samym końcu. Aby ładnie się prezentował należałoby przyciąć jego końce pod kątem 45°. Potrzebna będzie piła ukośnica lub spacerek do stolarza. Po przycięciu cokołu kładziesz go stroną zewnętrzną na podłodze pod szafką, tak aby dół cokołu dotykał nóżek, i ołówkiem zaznaczasz miejsca gdzie powinieneś zamocować cokół. Nie musisz silić się na wielką dokładność, bo jak widzisz część z obejmą łapiąca nóżkę, może przesuwać się w lewo i w prawo w dość dużym zakresie. Wystarczy, gdy zamocujesz jeden klip na szafkę. Mocujesz klipy, wsuwasz obejmy i po prostu dopychasz cokół do nóżek. Obejmy łapią nóżki i cokół pięknie się trzyma i prezentuje. Cokołu nie powinieneś łączyć po długości. Maksymalne handlowe długości cokołów plastikowych to 4 m, cokoły drewniane to ok. 2,8 m (maksymalna długość płyty wiórowej). W ostateczności dla cokołu plastikowego użyj specjalnych łączników, które kupisz razem z cokołem. Na końce cokołu plastikowego też znajdziesz odpowiednie wykończenie. Z cokołami drewnianymi jest już znacznie trudniej. Cokół najlepiej montować od ściany do ściany. Gdy szafki kończą się przed ścianą, należy albo zrobić cokół pod bokiem szafki - wzdłuż wymiaru głębokości, albo, co jest częściej stosowane, szafka skrajna zewnętrzna zakończona jest panelem w kolorze frontu o wysokości od podłogi do blatu (lub sufitu). Panel taki powinien mieć ślizgacze aby nie stał na podłodze. Takie rozwiązanie pozwala na montaż cokołu do panela jakby to była ściana. Gdy wybierzesz takie rozwiązanie, to blat musi być odpowiednio dłuższy! Panel zewnętrzny przykręcisz do boku szafki od wewnątrz szafki, tak że wkręty będą niewidoczne na zewnątrz. Tu jeszcze jedna rada: cokoły przyścienne montowane po ułożeniu podłóg są zbędne w miejscu zabudowy kuchni! Najpierw zmontuj kuchnię z cokołem pod szafkami, a dopiero później zamontuj cokół przy ścianie. Cokół przy ścianie tylko przeszkadza przy montażu kuchni. Aby wyjąć cokół trzeba złapać za jeden koniec i delikatnie odrywać obejmy klipów z nóżek. Klipy są na tyle elastyczne, że nic im się nie stanie. Gdy w zabudowie kuchni znajduje się zmywarka, to najprościej jest zacząć odciąganie cokołu od zmywarki, bo w tym miejscu cokół jest prawie zawsze niższy i dostęp jest dużo łatwiejszy. Cokoły drewniane można uzbroić w plastikowe listwy ochronne nakładane na krawędzie. Zabezpiecza to cokół przed chłonięciem wody i szybszym zużyciem. Sama listwa może jednak nie wystarczyć. Dla pewności radziłbym nasączyć krawędź szkłem wodnym, a po wyschnięciu użyłbym bezbarwnego silikonu i na mokry silikon nałożyłbym dopiero krawędź cokołu drewnianego również można zabezpieczyć podobną listwą - już bez miękkiej silikonowej uszczelki od góry. Krawędź też wcześniej należy zabezpieczyć przed jest producentem wielu profili meblowych, w tym cokołów plastikowych oraz listew uszczelniających do blatów i cokołów drewnianych. Zajrzyj na ich strony, a znajdziesz tam wiele ciekawych rozwiązań. Przy montażu drzwi zmywarki prawie zawsze okazuje się, że drzwi zahaczają o cokół i nie pozwalają na pełne otwarcie zmywarki. Jest na to tylko jedna rada: w cokole, na szerokości zmywarki, należy zrobić odpowiednie wycięcie od góry, aby umożliwić otwarcie drzwi. Sytuacja powinna być opisana w instrukcji montażu zmywarki. To ile cokołu trzeba odciąć sprawdzisz kładąc się na podłodze i delikatne otwierając drzwi zmywarki. W momencie gdy front zmywarki zacznie dotykać cokołu, zaznaczasz ołówkiem niezbędne wycięcie. Potem tniesz cokół piłą tarczową na odcinku szerokości zmywarki. W cokole trzeba zamontować kratki wentylacyjne. Jedna taka kratka, jak na obrazku obok powinna zostać zamontowana na każde urządzenie grzewcze jak lodówka, zamrażarka, czyli wymagające wentylacji. Kratkę taką montujesz wycinając otwór odpowiadający wymiarom i wsadzamy w ten otwór kratkę. Otwór można wyciąć piłą tarczową lub wycinarką. Pamiętaj, że nagrzane powietrze z tyłu szafki musi zostać wyprowadzone górą zabudowy. Nie można więc zabudować szafek szczelnie do sufitu! Fronty szuflad Celowo pomijałem do tej pory zagadnienia związane z montażem i regulacją frontów szuflad. Powód jest bardzo prosty: sposób montażu frontów szuflad jest uzależniony od wyregulowania frontów pozostałych szafek, więc można się tym zająć dopiero po zakończeniu regulacji frontów zwykłych wszystkie typy prowadnic szuflad dają możliwość idealnego wyregulowania frontów. Regulacja jest możliwa w przypadku prowadnic TANDEMBOX i typu METABOX. Prowadnice rolkowe i kulkowe w zasadzie pozbawione są regulacji i trzeba bardzo precyzyjnie wykonać sam montaż frontów. W odróżnieniu od wcześniej przyjętej zasady w tym artykule opiszę jednocześnie montaż i regulację frontów dla każdego rodzaju prowadnic szuflad. Zacznę od szuflad TANDEMBOX i na początek przypomnienie budowy: Elementem, który nas będzie w tej chwili wyłącznie interesował będzie mocowanie frontu (poz. 4 na rysunku). Akurat nie wersja wciskana, pokazana na rysunku, ale na wkręty. Mocowanie frontu wkładamy węższą stroną w otwór w czole płaszcza szuflady. Mocowanie zatrzaskuje się w swoim gnieździe w charakterystyczny sposób. Aby go wyciągnąć z tego gniazdka trzeba przekręcić śrubokrętem krzyżakowym o ćwierć obrotu na pół przysłonięty blachą płaszcza wkręt. Wtedy element mocujący front wyskakuje jak z frontu wciskamy więc w prawe i lewe gniazdo płaszcza szuflady. Metod na zamontowanie frontów jest z pewnością kilka, ja jednak uważam, że najskuteczniejszym, najdokładniejszym i najszybszym sposobem jest metoda na miarkę, nie na kreskę. Polega to na zmierzeniu odległości otworów wkrętów trzymających front od krawędzi frontu, który montujemy i przeniesieniu tych wymiarów na front. Przed rozpoczęciem pomiarów upewnij się, że wszystkie regulacje frontów szuflad, o których piszę na następnej stronie są ustawione pośrodku zakresu. To bardzo ważne, bo dzięki temu będziesz miał możliwość regulowania frontu w obu rysunku obok dwie czarne kropy to otwory na wkręty w mocowaniu frontu. Interesują nas dwa wymiary: "h" - odległość środka dolnego otworu od dolnej krawędzi frontu i "b" - to odległość środka otworu do bocznej krawędzi frontu. Mając zamontowany dolny front na szafce możemy zmierzyć odległość otworu do górnej krawędzi niższego frontu, odjąć wielkość szczeliny między frontami a otrzymamy szukany wymiar h. Gdy montujemy akurat front dolnej szuflady będzie to odległość do dolnej krawędzi szafki, bądź do dolnej krawędzi frontu mamy front boczny, to mierzymy odległość do tego frontu i odejmujemy szczelinę między frontami, gdy mamy tylko szafkę - jak na rysunku - mierzymy odległość do krawędzi zewnętrznej szafki i odejmujemy połowę szczeliny między że pomiary dla drugiego otworu są nam niepotrzebne, bo odległość "b" musi być taka sama, a wysokość wyjdzie sama po przykręceniu pierwszego wkręta mocującego. Pomiar wykonujemy dla prawego i lewego uchwytu. Teraz na wewnętrznej stronie frontu rysujemy linię równoległą do krawędzi bocznej w odległości "b" od krawędzi - tu uwaga by nie pomylić stron! - i na tej linii odkładamy wysokość h dla każdego otworu (najlepiej zaznacz sobie gdzie jest tył i dół frontu szuflady).Mając wyznaczone położenie dolnego otworu wykonujesz otwór prowadzący dla wkręta, a następnie wkrętem 4 × 20 (zawsze sprawdzaj czy wkręt jest odpowiedni do łączonych elementów - nie powinien być ani za krótki ani za długi) przykręcasz mocowanie do frontu. Teraz możesz już przykręcić drugi wkręt, pamiętając, że otwór musi leżeć dokładnie na narysowanej linii. Front z przykręconym mocowaniem wkładamy do gniazd w płaszczu i gotowe. W większości przypadków, po prawidłowo wykonanych pomiarach, przy tej metodzie montażu, fronty są tak idealnie dopasowane, że nie wymagają już żadnej regulacji. Po zamontowaniu frontu zawsze skontroluj jego ustawienie i ewentualnie wyreguluj. Dopiero po wyregulowaniu tego frontu możesz przystąpić do montażu następnego w danej szafce. Uwaga: jeśli nie chcesz smarować ołówkiem frontu wytyczając położenie otworów, wykorzystaj taśmę malarską. Po wykonaniu otworów odklejasz ją i wyrzucasz a front pozostanie czysty. Szufladę TANDEMBOX można regulować w kierunku lewa-prawa w niewielkim zakresie, natomiast zakres regulacji w kierunku góra-dół jest już całkiem przyzwoity. Nieco utrudniona jest regulacja w kierunku przód-tył. W zasadzie gdy szuflada nie ma relingów nie jest to możliwe bez zastosowania nietypowych rozwiązań jak np. ekstra podkładki pod mocowanie przedstawia wszystkie standardowe regulacje szuflady. Do regulacji używasz wkrętaka krzyżakowego. Gdy nie uda Ci się ustawić frontu szuflady w miejscu, w którym powinna się znaleźć, to znaczy, że pomyliłeś się w pomiarach lub w wyznaczaniu położenia otworu. Wtedy pozostaje Ci tylko powtórne wykonanie wszystkich czynności związanych z montażem frontu. Twoje niedoróbki schowają się z pewnością za płaszczem szuflady, więc nie będzie wielkich strat. Każdy wymiar sprawdzaj dwukrotnie - o pomyłkę bardzo łatwo. Na koniec załóż na płaszcz plastikową zaślepkę z logo Blum zasłaniającą trzewia nie jest wieczne i z pewnością po upakowaniu szuflad ciężką zawartością może okazać się konieczna pewna korekta ustawień frontu. Wiesz już jak wszystko zrobić, musisz tylko zdjąć najpierw zaślepkę - użyj do tego nożyka lub płaskiego wkrętaka. Aby zamontować reling włóż go w mocowanie tyłu i ustal miejsce na wywiercenie otworu w wewnętrznej stronie frontu. Reling powinien być równoległy do płaszcza i ustalenie miejsca nie powinno nastręczać kłopotów. Nie jest przy tym potrzebna super reling z uchwytu. Wiertłem Ø10 bardzo ostrożnie wierć otwór, przerywając co chwila i sprawdzając, czy końcówka relingu - w pozycji zgiętej - wchodzi na całą głębokość. Gdy otwór jest wystarczająco głęboki włóż końcówkę i wyprostuj reling. Końcówka rozpręża się i w ten prosty sposób zakleszcza w otworze. Teraz zaczepiasz drugi koniec relingu w uchwycie tyłu i relingiem skracasz bądź wydłużasz go powodując odchylanie frontu. Zacznę od przypomnienia budowy szuflad typu METABOXOpisane tu metody można stosować zarówno do oryginalnego systemu METABOX firmy Blum jak wszystkich pochodnych innych są te same, natomiast elementów składowych każdego rozwiązania nie da się używać zamiennie. Wszystkie elementy szuflad muszą pochodzić od jednego producenta. Podczas montażu stosuję analogiczną metodę do tej opisanej wyżej, czyli metodę na miarkę i rekomenduję ją Tobie. Twoim zadaniem będzie wyznaczyć położenie otworów trzymających płytę nas wyłącznie dwa, a w zasadzie jeden, fasolkowy otwór mocowania frontu płaszcza szuflady. Musimy zmierzyć jego odległość od dolnej i od bocznej krawędzi frontu. Zasada pomiaru i metoda wyznaczania położenia pierwszego otworu jest identyczna do tej opisanej dla szuflady TANDEMBOX, więc odsyłam dwie strony wcześniej. Przed przystąpieniem do pomiaru odległości otworu od krawędzi należy ustawić wszystkie regulacje w położeniu neutralnym. Gdy szuflada jest nowa, najlepiej nie kręć niczym, bo ustawienie fabryczne jest z reguły właśnie montażu METABOX występuje trudność w operowaniu zakrętarką podczas przykręcania mocowania frontu. Odległość od blachy płaszcza jest tak niewielka, że futerko zakrętarki opiera się o blachę i nie pozwala na precyzyjne wkręcenia wkręta mocującego. Opiszę więc szczegółowo sposób postępowania: mierzysz położenie otworu mocowania frontu na szafce w stosunku do krawędzi szafki bądź wcześniej zamontowanych frontów. Nie ma tu różnicy w stosunku do TANDEMBOX. Następnie przenosisz wymiary na wewnętrzną stronę mocowanego frontu. Pamiętaj, że mocowanie frontu musi być równoległe do krawędzi bocznej frontu i otwory muszą leżeć na tej samej linii. Robisz otwór prowadzący na jeden wkręt - z lewej i z prawej strony frontu Wyjmujesz szufladę z szafki, przystawiasz do frontu, przykręcasz długim wkrętakiem krzyżakowym kołnierz mocowania frontu wkrętem 3,5 × 16. Starasz się aby wkręt znalazł się pośrodku fasolki. Dociągasz teraz płaszcz szuflady tak aby drugi otwór mocowania fronty trafił na linię otworów. Zaznaczasz ołówkiem fasolkę otworu na froncie. Odkręcasz wkręty mocujące, wykonujesz otwór prowadzący dla drugiego wkręta i składasz ponownie front z szufladą. Wkręty mocujące przykręcasz długim śrubokrętem. Możesz też poszukać w sklepach narzędziowych przedłużek do zakrętarek i wykorzystać taką przedłużkę podczas mocowania szuflady METABOX. Najbardziej popularnym typem płaszczy METABOX jest model 1700. Pozwala on na przyzwoitą regulację w kierunku lewo-prawo i góra-dół. Regulacja tył-przód podobnie jak w TANDEMBOX możliwa jest przy relingach. Gdy nie ma relingu, pozostaje nam tylko działanie nietypowe jak np. podkładki pod mocowanie frontu. Szuflady tego typu innych producentów montuje się i reguluje tak samo, z tym że możliwości regulacyjne są trochę mniejsze, a potrzeby, z uwagi na gorszą jakość wykonania, większe. Gdy nie daje się wyregulować położenia frontu, trzeba ponownie zmontować front szuflady, wprowadzając ewentualnie niezbędne korekty w położeniu otworów. Ale przy uważnym zrobieniu pomiarów i dokładnym wykonaniu czynności opisanych wcześniej prawdopodobieństwo, że tak się stanie jest naprawdę niewielkie. Montaż i regulację frontów szuflad z prowadnicami rolkowymi i kulkowymi opisywałem już wcześniej, więc odsyłam do wcześniejszego artykułu. Owiercenie otworów pod zawiasy Po zakończeniu wszystkich prac związanych z montażem korpusów szafek i po zamontowaniu blatu możesz przystąpić do montażu większości przypadków będziesz musiał wcześniej przygotować fronty do zamocowania zawiasów. Tylko gdy zamawiasz gotowe fronty będą one owiercone i przygotowane do musisz najpierw owiercić frezem do zawiasów puszkowych Ø35 mm. Frez montujesz w wiertarce i wiercisz w ustalonych miejscach zostawiając odstęp między krawędzią otworu a krawędzią frontu ok. 4 zawiasy rozmieszcza się ok. 10 cm od dolnej i górnej krawędzi front jest wyższy, a przede wszystkim gdy jest szerszy tj. ok. 60 cm, należy zamocować dodatkowe zawiasy. W takim przypadku zawias montujemy w górnej części frontu, ok. 20 ÷ 30 cm od góry. Dokładnie o liczbie zawiasów w zależności od szerokości i wysokości frontu pisałem już wcześniej - patrz tutaj. Przed wykonaniem otworu upewnij się czy nie zawias nie będzie kolidował z półką lub innym elementem wyposażenia wewnętrznego szafki. Najlepiej ustalaj miejsce zamontowania zawiasu przymierzając front do gotowego korpusu szafki. Przykładem może być szafka zlewozmywakowa, gdy standardowy odstęp zawiasu spowoduje kolizję z górnym stężeniem szafki. Owiercenie otworów we frontach najlepiej wykonać zaraz po złożeniu korpusu szafki, aby po pierwsze ustalić prawidłowo położenie zawiasów, a po drugie by w późniejszym okresie już nie sypać razie gdybyś pomylił się i zrobił otwór nie tam gdzie trzeba, zawsze masz wyjście awaryjne w postaci zaślepki, którą wciskasz w otwór i pięknie go maskujesz. Zaślepki produkowane są w kolorze białym, czarnym i w różnych odcieniach brązu, więc nie jest to idealne rozwiązanie, ale i tak czyni cuda. Kosztuje przy tym grosze, więc nie stresuj jeden element musisz bardzo uważać - to głębokość wiercenia. Głębokość otworu pod zawias powinna wynosić ok. 15 mm, choć puszka zawiasu zagłębia się na ok. 13 mm w płycie frontu, to czubek freza wchodzi głębiej o ok. 2 ÷ 3 mm, więc bardzo łatwo przewiercisz się na wylot frontu, co w tym przypadku nie jest akurat zjawiskiem pożądanym. Zachowaj więc daleko idącą czujność i sprawdzaj co chwila czy puszka zawiasu całkowicie wchodzi w otwór. Przed włożeniem zawiasu wydmuchaj z otworu wióry!Wiercąc wiertłem-frezem wykonuj okrężne ruchy wiertarką, poszerzając nieco otwór, ale dzięki temu łatwiej wejdzie w niego puszka i przygotowane do montażu fronty odstaw na bok aby nie przeszkadzały w pracy i nie uległy przypadkowemu zniszczeniu. Niech czekają na swój czas. Zawiasy w hurtowniach są najczęściej sprzedawane w dwóch elementach: oddzielnie zawias i prowadnik. Przed przykręceniem zawiasów do frontów musisz przygotować zawiasy, czyli połączyć zawias z prowadnikiem. Na obrazkach obok masz pokazaną budowę najpopularniejszego zawiasu o kącie rozwarcia 95o, z prowadnikiem H=0 do drzwi nakładanych. Pokazuję tu jak masz złożyć zawias i przygotować go do przykręcenia. Musisz zwrócić uwagę by podczas składania zawiasu wybranie w prowadniku (poz. 1) wsunęło się elegancko pod zaczep zawiasu. Dosuń prowadnik do końca i skręć wkręt mocujący (poz. 2). Wkręt mocujący (poz. 2) umożliwia regulację frontu w kierunku do i od krawędzi szafki. Na fasolkowych otworach (poz. 4) możesz regulować front w kierunku góra - dół. W proponowanym przeze mnie sposobie montażu frontu ważne jest abyś skręcił prowadnik z zawiasem w skrajnej pozycji uniemożliwiając regulację frontu w kierunku do krawędzi szafki - tak jak na obrazkach począwszy od drugiego. Najlepiej żebyś nie kręcił wkrętem regulacyjnym lewo-prawo (poz. 3) i pozostawił ustawienie fabryczne. Jeśli jednak nie będziesz mógł się oprzeć potrzebie, to nic się nie stanie, tylko będziesz miał więcej pracy z regulacją frontu. Teraz możesz przystąpić do przykręcenia zawiasów do tym celu włóż zawiasy w otwory, prowadnikami na zewnątrz, i aby ich osie były w miarę prostopadłe do krawędzi szafki, przystaw do kołnierzy dłuższą deskę lub np. poziomicę. Dociśnij deskę do zawiasów, a one same ułożą się prostopadle. Zawi qasy przykręcaj wkrętami 3,5 × 16. Przestrzegam przed pomyłką polegającą na wkręceniu dłuższego wkręta!. Dlatego porządek we wkrętach jest tak istotną sprawą. Sprawdzaj każdy wkręt, który bierzesz do ręki. Fronty najłatwiej zamontować na szafce, gdy leży ona na plecach, a Ty masz do niej dostęp z każdej strony. Metoda montażu, którą tu przedstawię jest identyczna, co do zasady, niezależnie od tego czy szafka stoi, czy leży. Fronty możesz zamontować na szafce zaraz po złożeniu w całość korpusu szafki, a następnie odkręcić je, pozostawiając zawiasy na frontach lub na szafce. Lepiej pozostawić zawiasy na szafce, ale wtedy późniejsze założenie frontów na korpusy będzie wymagało pewnej powtórnie zamontować fronty zawiasy muszą być złożone jak przy zamkniętych frontach. Nakładamy front na zawias i delikatnie otwieramy, a następnie szybko przykręcamy zawiasy do frontu. Przy tej operacji będzie Ci znacznie łatwiej przykręcać front gdy ktoś inny będzie go jednak radzę wykonać montaż frontów dopiero na koniec montażu. Jednym z powodów, jest brudzenie się i kurzenie zawiasów pozostawionych na korpusach szafek. O wystające zawiasy można zarysować jakieś ważne elementy, albo zrobić sobie krzywdę. Po przykręceniu zawiasów do frontu pozostaje zamocować zawiasy do boku szafki. Gdy zawiasy są już założone na frontach nie musisz się zastanawiać nad rozstawem otworów tylko po prostu przykręcasz zawiasy do boków dbając jedynie o odpowiednie ustawienie potrzebował pomocy drugiej osoby, której zadaniem będzie dbać o prawidłową pozycję frontu w czasie gdy Ty będziesz się zajmował wkręcaniem wkrętów mocujących przykręcania zawiasów do boku szafki użyj wkrętów 4 × 16. W niektórych przypadkach mogą to być wkręty 4 × 20, ale te dłuższe użyj tylko w sytuacji awaryjnej i upewnij się, że nie wyjdą na wylot. Ostatecznie możesz też użyć wkrętów EURO, z tym, że one wymagają wykonania otworu Ø5 mm. Na początek - do momentu pełnego wyregulowania frontów pozostań przy wkrętach 4 × jeszcze potrzebował dwie podkładki z płyty HDF o grubości 3 mm. Wystarczą kawałki 4 × 2 cm. Rolą Twojego pomocnika będzie przytrzymanie frontu z otwartymi zawiasami w takiej pozycji jaką zajmuje front gdy jest otwarty. Między krawędź frontu i krawędź szafki włóż podkładki z płyty HDF. Najlepiej w miejscu tuż nad zawiasami. Twój pomocnik musi docisnąć i trzymać drzwiczki tylko tak mocno, aby podkładki nie wypadły. Pomocnik musi jeszcze zadbać by front był ustawiony na odpowiedniej wysokości - jego dolna krawędź powinna licować z dolną krawędzią szafki. Fronty górne najlepiej trzymać na kciuku, a dolne albo na palcu, a jeszcze lepiej podłożyć sobie podkładki pod szafkę równo z krawędzią i postawić front na tych podkładkach. Ten drugi sposób jest godny polecenia szczególnie dla dużych frontów szaf Twoja rola: musisz precyzyjnie wkręcić po dwa wkręty na zawias. Zacznij od górnego zawiasu - ulżysz wtedy swojemu pomocnikowi. Staraj się aby wkręt wszedł idealnie w środek fasolki otworu prowadnika (poz. 4 na rys. ze strony 2), bo będziesz miał wtedy możliwość ewentualnej regulacji góra-dół frontu. Po przykręceniu zawiasu wyjmij podkładkę i gotowe. Teraz możesz już spokojnie zamknąć drzwiczki i przejść do regulacji, o czym w następnym artykule. Nieco inny sposób należy zastosować aby zamontować drzwi wpuszczane w korpus szafki. Na początku, w sposób opisany wcześniej, przykręcamy zawiasy do frontów. Następnie składamy zawiasy do pozycji takiej jaką mają przy zamknięciu drzwiczek. Aby znaleźć miejsce mocowania zawiasu do boku szafki musisz włożyć front z "zamkniętymi" zawiasami do szafki, ustawić odpowiednio płaszczyznę frontu z płaszczyzną krawędzi korpusu szafki. Następnie trzeba przykręcić zawiasy do boków szafki. Jednak dostęp będziesz miał tylko od tyłu szafki, więc musisz, przynajmniej wstępnie, zamontować fronty przed przybiciem płyty plecowej, no i przed montażem szafki. Jeśli zapomnisz lub nie będziesz miał możliwości wcześniejszego montażu frontów wpuszczanych pozostaje Ci tylko miarka: musisz odmierzyć położenie otworów do mocowania zawiasu do boku, zaznaczyć ich położenie na bokach szafki, nawiercić wstępnie albo od razu przykręcać front korzystając z pomocy drugiej osoby, trzymającej front. Odmierzenie położenia otworów nie jest trudne - trzeba tylko złożyć zawiasy do pozycji "zamkniętej".Nie jest też potrzebna szczególna dokładność, bo masz przecież możliwość regulacji. Regulacja frontów Od jakości wykonania tego etapu prac zależy wygląd całej zabudowy i efekt Twojej pracy. Regulacja frontów, zwłaszcza przy wąskich szczelinach, tj. poniżej 5 mm, to naprawdę poważna praca. Jeśli chcesz to zrobić dobrze, musisz poświęcić nieco czasu. Zaproponowany przeze mnie i opisany w poprzednim artykule sposób montażu frontu gwarantuje jedynie utrzymanie w miarę równego odstępu frontu od krawędzi szafki. Szczelina, która powstaje między frontem a krawędzią po stronie zawiasów wynosi ok. 2 mm i jest akurat taka jaka powinna być. Pozwala na zastosowanie odbojników pneumatycznych lub silikonowych, których grubość wynosi też ok. 2 mm. Dzięki temu możesz praktycznie zapomnieć o regulacji frontu w kierunku przód-tył. Pozostaje regulacja w dwóch pozostałych kierunkach: góra-dół i prawo-lewo. W rzeczywistości może się zdarzyć, że konieczne będzie także wyregulowanie frontów w kierunku przód-tył, a powodem mogą być błędy płaskości płyty i tzw. klawiszowanie drzwiczek, czyli odstawanie w jednym z rogów po przeciwnej stronie zawiasów. Aby sprawdzić czy efekt ten występuje wystarczy docisnąć drzwiczki w górnym, a potem dolnym rogu szafki. Im większa płaszczyzna frontu tym większa szansa na wystąpienie efektu sprężynowania czyli klawiszowania. Efekt klawiszowania usuwamy wysuwając w kierunku do siebie drzwiczki na zawiasie położonym po przeciwnej stronie występowania tego efektu - gdy front klawiszuje w części górnej, wysuwamy zawias dolny i odwrotnie. Jeśli zawiasów jest więcej, luzujemy wszystkie oprócz tego, który ma pozostać na swoim miejscu, wysuwamy i dokręcamy zawias przeciwległy, a następnie dokręcamy pozostałe. Zawiasy puszkowe dają możliwość regulacji frontów we wszystkich kierunkach i na tym między innymi polega ich przewaga konkurencyjna nad innymi zawiasami meblowymi. Zakresy regulacji są różne w zależności od rozwiązania technicznego i producenta. Potwierdzenie znajduje tu reguła, że im coś droższe, to możliwości większe. Ale z drugiej strony jednak, zwiększenie zakresu regulacji o kilka procent nie tłumaczy kilkakrotnie wyższej ceny. A tak jest w przypadku np. zawiasów FGV i Blum. Zakresy regulacji zawiasów wynoszą z reguły ± 2 mm i to w zupełności wystarcza aby precyzyjnie ustawić wszystkie fronty szafek. Przywołam jeszcze raz rysunek zawiasu aby łatwiej było zrozumieć na czym polega regulacja zawiasów. Na rysunku opisałem, które wkręty odpowiadają za jakie ruchy frontu. Inne zawiasy różnią się konstrukcją ale zasady ich regulacji są identyczne. Wstępną regulację frontu robisz zaraz po zamocowaniu frontu na szafce, aby wyrównać front względem krawędzi szafki. I o to właśnie chodzi, ale i tak zasadniczą część pracy masz do wykonania po zamontowaniu wszystkich frontów i wszystkich urządzeń AGD, bo niestety drzwiczki urządzeń AGD wprowadzają najwięcej bałaganu w rozkładzie szczelin między frontami. Moja metoda na regulację frontów sprowadza się do trzech kroków: obrót frontu wokół osi prostopadłej do frontu czyli regulacja prawo-lewo na każdym zawiasie (zawiasy między skrajnym dolnym a skrajnym górnym zawsze o wielkości proporcjonalne) aż do doprowadzenia do równoległości krawędzi frontu z liniami wyznaczonymi krawędziami boków i wieńców szafki; opuszczenie lub podniesienie frontu - regulacja góra-dół sprawdzenie czy front leży w tej płaszczyźnie co inne fronty i czy nie klawiszuje - regulacja przód-tył Zaczynam od dowolnej strony i ten sam krok powtarzam z każdym frontem. Najtrudniej jest ustawić front równolegle do skrzynki szafki. Przede wszystkim dlatego, że linie krawędzi boków nie są zbyt dobrze widoczne. Dobrze jest oświetlić bryłę zabudowy kuchni przenośnym oświetleniem. Podczas regulacji nie patrzę na sąsiednie fronty a jedynie odnoszę się do linii boków szafki, ponieważ to one wcześniej zostały przeze mnie ustawione idealnie w pionie i mogą być dobrym odniesieniem. Następnie z każdym frontem po kolei wykonuję krok drugi, potem trzeci. Sprawdzenie czy fronty leżą w jednej płaszczyźnie nie jest łatwe, bo rzadko zdarza się , że można na nie spojrzeć z boku. Dobrą metodą jest sprawdzanie ręką czy sąsiedni front nie wystaje ponad płaszczyznę. Po skończeniu wszystkich kroków zaczynam od początku, ale po drugim takim samym przebiegu w zasadzie można powiedzieć, że fronty zostały wyregulowane. Z reguły po kilku dniach od załadowania szafek garami regulację trzeba powtórzyć, a po dłuższym okresie użytkowania trzeba poprawić ustawienia niektórych zawiasów. Do regulacji najlepiej jest używać zakrętarki, bo to znacznie przyspiesza pracę. Trzeba jednak dobrze panować nad narzędziem, więc bez odpowiedniego doświadczenia lepiej jest pracować wykonuj za dużo obrotów wkrętami regulacyjnymi. Lepszą metodą jest małe przesunięcie i sprawdzenie efektu działania. Front zmywarki jest dość specyficzny, bo jest zupełnie pozbawiony możliwości regulacji. Front jest przykręcany wkrętami przez drzwi zmywarki przez to nie ma sposobu na regulację. Front trzeba zamontować zgodnie z dostarczoną instrukcją. W płytę frontu wkręcane są zaczepy, które trzeba przymocować precyzyjnie w miejscu wyznaczonym przez szablon. Zaczepy te trzeba oprzeć w otworach drzwi, ustawić front i przykręcić wkrętami. Ostatni etap musisz wykonać z pomocnikiem - jedna osoba musi trzymać drzwi i ściskać front z drzwiami zmywarki, a druga wkręcać po prostu dobrze wykonać wszystkie czynności i liczyć, że się uda. Ale prawdę mówiąc, zawsze się zmywarce pamiętaj o założeniu uchwytu przed przykręceniem frontu. Później nie będzie już możliwości i trzeba demontować front z drzwi. W drzwiach uchylnych z zawiasami zasady regulacji frontu na zawiasach są takie same, zamieniają się ze sobą miejscami tylko kierunki regulacji góra-dół i prawo-lewo. Regulacji uchwytów specjalnych nie omawiam, bo są one dokładnie opisane przez producentów, a każde rozwiązanie ma inne metody regulacji. Regulacją frontów szuflad rządzą zupełnie inne zasady, dlatego zajmuję się tym zagadnieniem w oddzielnym - następnym - zasadą, jakiej się trzymam, jest wyregulowanie najpierw frontów szafek, a następnie, gdy mam już linie odniesienia, zajmuję się frontami szuflad. Montaż blatu To ostatnia "brudna" praca przy montażu kuchni. Blat trzeba przyciąć gdy chcesz go idealnie dopasować do ścian. Jeśli nie zależy Ci na dopasowaniu i zamierzasz ukryć niedoskonałości przylegania do ścian listwą przyblatową, to wystarczy gdy dobrze wymierzysz blat i zamówisz go w odpowiednich długościach u dostawcy. Odcinki blatu rozplanuj i wymierz dokładnie po złożeniu wszystkich szafek podblatowych - wtedy pomiar jest łatwiejszy i dokładniejszy. Gdy masz równe, trzymające kąty proste ściany w zupełności wystarczy gdy przytniesz blat u dostawcy przed przywiezieniem do domu. Gorzej jeśli kąty w narożnikach mają znaczne odchyłki od 90o. Wtedy zamawiasz odcinki blatu z pewnym nadmiarem a dopasowanie do ściany musisz zrobić samodzielnie. W przypadku szafki narożnej skośnej będziesz potrzebował odcinka blatu o szerokości 120cm. Najłatwiej zrobić blat łączony za pomocą specjalnych profilowanych listew jak na rysunku obok. Zapomnij o wycinaniu takiego blatu. Wymierz dokładnie długość skośnej krawędzi przedniej blatu i zleć to zadanie w hurtowni, w której kupujesz blat. Zrobią to dużo lepiej niż Ty, a zapłacisz oferują takie blaty wykonane z dwóch blatów głębokości 60 cm. Można i tak, ale ja nie polecam takiego rozwiązania ze względu na dodatkowe łączenie i w efekcie osłabienie nośności. Takie rozwiązanie to konieczność w przypadku gdy wybrany przez Ciebie wzór występuje wyłącznie na blatach o szerokości 60 cm. Listwy łączące blat możesz dobrać kolorystycznie do blatu lecz najważniejsze to dobór do odpowiedniego profilu blatu. Tu odsyłam do różnic między blatami Lupus i się też różnym rodzajom listew na stronie taką przykręca się do jednej strony połączenia wkrętami 3×25 mm tak aby łeb wkręta ładnie się schował i dosuwa do drugiej strony połączenia. Radzę również przed przykręceniem listwy, a później przed złożeniem blatów zabezpieczyć ciętą krawędź płyty wiórowej przed wilgocią, a więc szkło wodne czyli krzemiany sodu plus silikon. Z tym, że silikon nałóż na chwilę przed przykręceniem listwy lub połączeniem blatów. Natychmiast usuń nadmiar silikonu. Moim zdaniem listwy blatowe do połączenia blatów z płyty wiórowej to jedyne rozsądne rozwiązanie. Natomiast blaty drewniane można i należy łączyć przy pomocy specjalnych łączników przedstawionych na rysunku obok. Krawędzie blatu nie powinny być zaokrąglane w miejscu połączenia. Wykonanie takiego połączenia wcale nie jest trudne. Na początek należy kątnikiem wyznaczyć kąt i określić położenie otworów i bruzdy (oczywiście na wewnętrznej stronie blatu!). Potem, frezem do zawiasów puszkowych, wykonujemy otwory Ø35 o głębokości niewiele większej od grubości łącznika oraz pilarką tarczową wycinamy dwa rzazy na bruzdę, w którą ma wejść pręt łącznika. Bruzda powinna być trochę szersza niż średnica pręta łącznika. Materiał z bruzdy trzeba wydłubać dłutem. Następnie wkładamy łącznik i płaskim kluczem ściągamy śrubę łącznika. Jeśli nie chce Ci się bawić z wycinaniem otworu, zapytaj Twojego dostawcę blatu, czy wykona on otwory na takie połączenie. U fachowca, który dysponuje odpowiednimi narzędziami, będzie to trwało chwilę i niewiele połączenie to nie nadaje się dla blatów laminowanych? Odpowiedź jest prosta. Połączenie może być wykonane wyłącznie na ciętych, nie zabezpieczonych krawędziach. Laminat bardzo łatwo się wtedy łuszczy i odkleja od płyty. Wynika to z błędów produkcyjnych płyty, głównie nierównomiernego rozłożenia kleju. Uszkodzenie laminatu jest więc bardzo prawdopodobne, a poza tym cięta krawędź nie może być w żaden sposób zabezpieczona nie tylko od czynników mechanicznych ale również i przede wszystkim od wilgoci i czynników łącząca trochę maskuje połączenie, więc mamy możliwość zabezpieczenia powierzchni przed wilgocią, a także, co nie jest bez znaczenia, popełnienia małego sytuacji gdy łączymy blat krawędzią czołową zaokrągloną z krawędzią ciętą mamy tylko i wyłącznie wybór w postaci listew blatowych. Inaczej się nie da i mieć blat bez łączeń to musisz zapłacić dużo, dużo więcej niż za płytę laminowaną. Elementy blatu skręcamy łączem po ułożeniu łączonych płyt na szafkach. Łącze włożysz po ułożeniu na szafkach mniejszego elementu. Może być potrzebna pomoc drugiej osoby, która przytrzyma kluczem śrubę w jednej szafce, podczas gdy Ty będziesz kręcił w drugiej. Podsumowanie: blaty drewniane łączymy specjalnym łączem do blatów natomiast blaty z płyty wiórowej laminowanej wyłącznie za pomocą specjalnych listew blatowych. Zanim przystąpimy do łączenia blatu musimy dopasować blat do szafek podblatowych i ścian naszej kuchni. Pierwsza sprawa, którą trzeba sobie wyjaśnić to wielkość szczeliny między blatem a ścianą. Wydawałoby się, że im mniejsza szczelina tym lepiej dopasowany i lepiej wykonany montaż blatu. Znam fachowców, którzy mają obsesję idealnego dopasowania blatu do tego stopnia, że podcinają pod kątem krawędź blatu, dzięki czemu mogą wkładając blat pod kątem uzyskać praktycznie zerową szczelinę. Montaż blatu trwa dużo dłużej, ale podziw klienta połączony z niedowierzaniem sprawiają, że warto się było trudzić. A ja się pytam po co ta dokładność i tyle zachodu? Szczelina nie ma być zerowa, bo wtedy nie jest to już szczelina - bo skoro jej nie ma, to nie ma - ale równa. Uważam, że szczelina między blatem a ścianą jest wręcz konieczna. Gdy blat ma być szczelny tak aby ani kropelka wody, czy nie daj Boże czegoś innego, nie skapywała na ścianę i szafki, musisz użyć uszczelki. Najlepszą uszczelką, moim zdaniem, jest silikon. Gdy nie ma szczeliny nie uda Ci się wepchnąć w nią ani grama silikonu, natomiast gdy szczelina ma 4÷5 mm, to spokojnie uszczelnisz blat, a gdy po jakimś czasie będziesz chciał odświeżyć uszczelnienie, to z szerszej szczeliny bez żadnego problemu wydłubiesz i usuniesz wyjaśnić sposób postępowania przy dopasowaniu blatu weźmy prezentowany już wcześniej rysunek rzutu poziomego miejsca zabudowy. Ten rysunek pokazuje jak wyliczyć rzeczywistą szerokość zabudowy kuchni dla szafek uwagę, że szerokość ta nie jest tożsama z szerokością (długością) blatu. Do prawidłowego wymierzenia długości blatu potrzebne będą dokładne pomiary kątów w obu narożnikach. Długość blatu jaką musisz zamówić będzie maksymalną możliwą długością plus naddatek ok. 5 cm na docięcie. Na rysunku obok blat w swoich rzeczywistych wymiarach i kształcie zaznaczony jest kolorem. Szczelina powinna być możliwie równa .Pewnym problemem może być szczelina widziana z przodu - od frontu szafek. Ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Dla mnie higiena, którą gwarantuje uszczelnienie blatu jest przypadku blatu z płyty wiórowej laminowanej ucięte krawędzie płyty muszą być, oczywiście, zakończone listwą blatową, a to wymusza dodatkowe skrócenie blatu o dwie grubości listwy (w przypadku jak na rysunku). Tylko w przypadku blatu z naturalnego drewna listwa nie będzie styku blatu ze ścianą, po uszczelnieniu silikonem, może być wykończone listwą przyblatową, kątownikiem np. aluminiowym lub w inny sposób. Ja jednak uważam, że uszczelnienie silikonem w zupełności wystarcza i ułatwia utrzymanie porządku i czystości odradzam docinanie tylnej krawędzi blatu dopasowujące blat do nierówności ściany. Wiem, że są takie pomysły ale nie rozumiem po co. Ściana nigdy nie będzie tak nierówna aby zachodziła konieczność cięcia blatu. Wszystkie istotne wymiary blatu określisz gdy użyjesz dużego kątnika lub odpowiedniej formatki. Połóż formatkę na szafkach w jednym narożniku. Oblicz dokładnie kąt narożnika. Gdy kąt jest rozwarty oblicz odchyłkę w mm na froncie blatu. Zmierz dokładnie długość ściany od narożnika do narożnika i dodaj do niej odchyłki kąta rozwartego. W ten sposób będziesz miał maksymalną długość blatu. Narysuj dokładnie wszystkie zmierzone kąty. Odejmij w każdym rogu szczelinę i otrzymasz rzeczywisty wymiar wszystkie cztery punkty na blacie. Możesz teraz przystąpić do jego przycięcia. Blat należy ciąć od spodu, czyli trzeba położyć go do góry częścią spodnią. Zaznaczone punkty należy uprzednio dokładnie przenieść na spód. Najlepiej byłoby gdybyś miał możliwość rozpoczęcia cięcia od krawędzi czołowej - tej widocznej i laminowanej, ale to możliwe będzie najczęściej tylko z jednej strony blatu. Gdy nie ma takiej możliwości, przy dojściu piłą do krawędzi czołowej zwolnij i przesuwaj piłę dalej z najwyższą ostrożnością. Bardzo ważne jest abyś trzymał drugą ręką odcinany fragment blatu lub o ile to możliwe podparł odcinaną część blatu by nie opadła pod własnym ciężarem. Chodzi o to by ten odcinek nie odłamał się i nie uszkodził ciętej powierzchni. Tu może być potrzebna pomoc drugiej osoby, tylko pamiętaj o tarczy, która obraca się z olbrzymią prędkością po drugiej stronie blatu! W takich przypadkach najczęściej dochodzi do utraty palców! Opisany sposób cięcia blatu, nawet marną pilarką, daje bardzo dobre efekty więc nie ma się czego bać. Krawędź płyty jest zwykle bardzo ostra i bez odprysków, bo piła wchodzi w laminat. Co innego od spodu blatu, ale to nas wcale nie boli. Laminat stosowany na blaty jest zresztą grubszy, więc daje się bardzo ładnie krawędź po cięciu należy załamać papierem ściernym lub nawet drobnym pilnikiem płaskim. Uchroni to laminat przed odpryskami a Twoje ręce przed drewniany również należy ciąć od spodu, ale w tym przypadku efekt może być trochę gorszy, lecz, po wygładzeniu krawędzi papierem ściernym, do przyjęcia. Po dopasowaniu blatu warto sprawdzić miarką czy blat wystaje równo poza szafki na całej długości. Jeśli nie, to można jeszcze rozważyć zmianę ustawienia szafek. Pamiętaj jednak, że bardziej widoczne dla oka będą nierówności ustawienia szafek w stosunku do fugi na podłodze i decyzję o ewentualnym przestawieniu szafek musisz w związku z tym dobrze przemyśleć. Widoczne krawędzie blatu z płyty wiórowej laminowanej możesz wykończyć specjalną boczną listwą blatową metalową lub laminatem w kolorze, który kupisz razem z blatem. Są to zazwyczaj laminaty z naniesioną warstwą kleju klejone żelazkiem. Sprawdź czy obrzeże nie jest zabezpieczone folią ochronną i usuń ją, następnie przyłóż, przez kartkę czystego, niezadrukowanego papieru, rozgrzane żelazko ustawione na dwie kropki i przyklej laminat do krawędzi. Nadmiar laminatu usuń pilnikiem płaskim, ale rób to bardzo ostrożnie. Możesz pomóc sobie nożykiem, ale laminat jest bardzo twardy i musisz przy tym zachować szczególną się tak przygotować blat by nie ciąć krawędzi, którą będziesz oklejał laminatem. W ten sposób lepiej jednak oklejać krawędzie dobrze przycięte na porządnej maszynie. Łączone krawędzie blatu należy również przyciąć tak, by idealnie przylegały. Szczególnie ważne jest to przy blacie drewnianym bo tu nie ma listwy i wszystkie niedociągnięcia będą lepiej widoczne. Kiedy uda Ci się już dopasować cały blat możesz przystąpić do wycięcia otworów na zlewozmywak, baterię i płytę grzewczą, a w dalszej kolejności do jego zamocowania na szafkach w blacie zaznaczysz przy użyciu załączonych do sprzętu wzorników. Po prostu odrysujesz na blacie linię cięcia. Otwór wytniesz wyrzynarką zaczynając cięcie od otworu wykonanego wiertłem Ø8 lub Ø10 mm. Nie musisz dbać szczególnie o jakość ciętej krawędzi gdyż nie będzie ona widoczna. Musisz natomiast odpowiednio podeprzeć blat, tak by w każdym momencie blat był oparty po obu stronach wycinanego otworu. Do momentu gdy blat nie będzie leżał na szafkach nie wolno się o niego opierać ani go zanadto obciążać, bo grozi to jego złamaniem. Szczególnie przy otworach pod płytę grzewczą, gdzie otwór jest bardzo duży. Unikaj wycinania otworu na szafkach gdyż grozi to uszkodzeniem o zabezpieczeniu krawędzi wyciętego otworu szkłem wodnym i silikonem. Gdy nie masz szablonu do otworu musisz odrysować płytę lub zlewozmywak na blacie i odpowiednio zmniejszyć otwór do wycięcia równomiernie na całym otworu, choć budzi pewne emocje, nie jest trudnym zadaniem. Musisz zachować szczególną ostrożność przy ponownym układaniu wyciętego blatu na szafkach. Koniecznie rób to korzystając z pomocy drugiej osoby, by nie złamać blatu w osłabionych wycięciem miejscach. Może się zdarzyć, że płyta grzewcza nie wejdzie w otwór w blacie przez kolizję ze stężeniem górnym szafki podblatowej. Zdarzy się tak gdy płyta będzie grubsza od blatu, a więc całkiem często, gdy blat będzie miał klasyczną grubość 28 mm. Wtedy nie ma wyjścia i trzeba wyciąć również fragment stężenia. Może się zdarzyć, że razem z konfirmatem. Nie przejmuj się tym. Tak się to robi i nie ma w tym nic dziwnego. Aby tego uniknąć możesz od razu przy wykonaniu szafki zmniejszyć szerokość stężenia by uniknąć późniejszych problemów. Nie wolno usunąć całkowicie stężenia, bo będziesz miał niezbyt wyjściową dziurę w szafce. Blat po dopasowaniu i wycięciu wszystkich otworów należy zamocować do szafek. Najprościej i najszybciej zrobić to przykręcając go do stężeń szafki wkrętami do płyt gipsowych 3,5 × 35. Radzę wykonać najpierw wiertarką i wiertłem z pogłębiaczem otwór Ø3 o głębokości ok. 30 mm i wkręcić wkręt. Wkręta nie trzeba przycinać, bo grubość blatu uniemożliwi jego wyjście na wylot. Uważam, że blat powinien być przymocowany do każdej szafki przynajmniej jednym wkrętem z przodu. Tylne stężenie ustawione jest najczęściej pionowo, więc blat możesz przykręcić używając kątownika 20 × 20 i wkrętów 3,5 × 16. Aby ułatwić wkręcenie tylnego wkręta poproś kogoś by oparł się o blat w miejscu, w którym wkręcasz gdy blat przykręcisz do tylnej strony szafek w kilku miejscach (3 ÷ 4). Gdy blat jest już przykręcony do szafek powinieneś uszczelnić go silikonem. Najlepiej zrobić to jednym ruchem odpowiednio ściętą końcówką tuby nałożonej na wyciskarkę. Tylko żeby to zrobić naprawdę ładnie trzeba położyć wcześniej kilomentry fug, no i trzeba robić tylko to. Zakładam, że masz ciekawsze zajęcia, choć mistrzostwo świata w takiej dziedzinie to też coś, więc nie zrobisz tego jak trzeba. Moja rada jest taka: wyciśnij silikon z tuby jak umiesz najlepiej, następnie miękkim pędzlem posmaruj fugę wodą rozmieszaną i spienioną z jakimś detergentem np. środkiem do mycia naczyń i natychmiast zbierz nadmiar silikonu szpachlą podobną do tej na obrazku. Efekt będzie naprawdę super. Musisz to zrobić w miarę szybko, aby silikon nie pokrył się "skórką", bo wtedy powierzchnia fugi będzie jedna rada: nie podchodź nawet z silikonem kwaśnym (ocet!) do blatów kamiennych i elementów z kamienia naturalnego, bo uszkodzisz powierzchnię kamienia. Przy kamieniu używaj wyłącznie silikonu neutralnego. Są tacy, którzy uważają, że sterylność kuchni gwarantuje wyłącznie blat pokryty blachą nierdzewną. Niewątpliwie powierzchnia blatu sprawia wrażenie, że to możliwe, ale blat musi być naprawdę dobrze wykonany aby był czysty, bo sterylny nie będzie nigdy. Jeżeli jednak bardzo chcesz, to możesz go mieć i to naprawdę niedrogo. Blat pokryty stalą nierdzewną wykonujemy z płyty wiórowej, może być nawet surowa, albo nawet z płyty OSB. Tu możesz sobie pozwolić na dowolną grubość blatu, bo i tak wszystko robisz od zera. Gdy chcesz mieć grubszy blat powinieneś go zrobić jako skrzynkę Na rysunku obok pokazałem ten blat widziany od spodu. Na wierzchu mamy pełną płytę, a od spodu wzdłuż i w poprzek blatu ułożone jedna na drugiej płyty o szerokości maksymalnie 10 cm. Poprzeczne elementy skrzynki blatu muszą być rozmieszczone tak by opierały się na bokach szafek podblatowych, absolutnie nie mogą być oparte na stężeniach szafek! Elementy płyt przykręcaj zwyczajnie wkrętami do gipsu. Łącz po kolei wszystkie płyty, zawsze skonstruowany blat pasujesz, wycinasz niezbędne otwory (wszystkie!), i zawozisz do blacharza, który wytnie i powygina blachę nierdzewną dopasowując ją do Twojego musisz uzgodnić z blacharzem maksymalne wymiary elementów blatu, jakie może on pokryć blachą i uzgodnić wszystkie szczegóły techniczne. Możesz zamówić również usługę przyklejenia blachy do płyty, albo przyklej ją sam. Najlepiej użyj do tego kleju kontaktowego nakładanego metodą natryskową, tylko pamiętaj, że masz tylko jedno podejście i musisz bardzo dobrze się do tego przygotować. Klej kontaktowy łapie i trzyma natychmiast po zetknięciu z drugą łączoną powierzchnią, a próby oderwania kończą się zazwyczaj pogięciem blachy i pełną porażką. Użycie kleju wiążącego dłużej jest możliwe, ale klej musi być bardzo dokładnie i równomiernie rozprowadzony po powierzchni, gdyż każda nierówność będzie widoczna w postaci górki na powierzchni. Z tych względów należy użyć raczej grubszej blachy tj. ok. 1 mm. Wszystkie szczegóły techniczne musisz uzgodnić z fachowcem od blachy, bo od jego możliwości technologicznych zależy sposób przygotowania przez Ciebie blatu surowego z z przyklejoną blachą mocujesz do szafek przykręcając go od spodu wkrętami przez powinieneś uszczelnić silikonem, bo tylko w ten sposób utrudnisz przedostawanie się wilgoci do płyty wiórowej, a wilgoć to bakterie i brak sterylności. Aby chronić blat przed wilgocią powinieneś zadbać o uszczelnienie wszystkich punktów przez które woda może przeciekać z powierzchni blatu do środka płyty i czy płyta grzewcza są wyposażone często we własne uszczelki. O ile w przypadku płyty uszczelka taka zdaje egzamin, bo i wody jest tu trochę mniej niż przy zlewie a płyta nie powinna być przymocowana na stałe, to przy zlewozmywaku radziłbym zdecydowanie zastosować do uszczelnienia silikon, który upychamy pod kołnierz obrzeża zlewozmywaka. Zlew należy ściągnąć do blatu specjalnymi ściągaczami lub obciążyć go np. pojemnikami z wodą. Wypływający silikon należy dokładnie usunąć. To co zostanie na blacie daje się bardzo łatwo "zwałkować" - trzeba tylko trochę popracować palcem. Obciążenie to można zdjąć następnego dnia po wyschnięciu silikonu. Silikon nie jest wieczny, więc od czasu do czasu (co dwa lata) dobrze jest usunąć stary i uszczelnić na nowo.
Bardzo wiele osób decyduje się na kupno mebli na zamówienie, szczególnie jeśli chodzi o kuchnię. Jest to kosztowna inwestycja i kiedy raz się na nie zdecydujemy, to chcemy z nich korzystać kilka lat. Musimy jednak mieć na uwadze, że z czasem ich wygląd może nam się znudzić, lub przestać być modnym. Nie musimy jednak wymieniać od razu całych mebli, bo możemy wymienić fronty do szafek kuchennych, oraz uchwyty. Tym sposobem szafki zaczną prezentować się zupełnie inaczej. Fronty do szafek, czy warto je wymieniać? Kiedy nasze meble są stworzone na wymiar, lub służą nam doskonale, jednak ich wygląd nam się znudził, to fronty do mebli kuchennych, a raczej ich wymiana, może nam się rzeczywiście świetnie sprawdzić. Musimy jednak mieć pewność, że wybraliśmy te pasujące, a także takie, które będą doskonałej jakości. Tylko takie spełnią nasze oczekiwania całkowicie. Szybka i widoczna metamorfoza Fronty do mebli kuchennych to inwestycja, która jest zdecydowanie mniej kosztowna, niż kupno nowego kompletu mebli. Możemy liczyć na to, że przy małym nakładzie finansowym, a także szybko, będziemy w stanie przeprowadzić takie przemiany, jakich oczekujemy. Jest to bardzo ważne, kiedy zależy nam na tym, aby nasze szafki kuchenne wyglądały zupełnie inaczej i były o wiele bardziej modne i funkcjonalne. Tutaj możemy tego bez problemu dokonać i warto to z pewnością robić. Metamorfoza jest bowiem szybka i tania.
Twoja kuchnia nie zachwyca już jak kiedyś? Zastanawiasz się, co mogłoby odmienić jej wygląd bez konieczności zamawiania całej kuchni na wymiar? Twoje szafki są w dobrym stanie i wymagałyby jedynie odświeżenia? Możesz mieć kuchnię marzeń tanim kosztem, wystarczy jedynie trochę czasu, środków i samozaparcia. W jaki sposób? Zmieniając fronty szafek! Podpowiadamy, jak zmienić fronty szafek kuchennych, aby nadać Twojej kuchni drugie życie. Wariant najtańszy – malowanieZmiana frontów szafek kuchennych nada Twojej kuchni drugie życie. Nie musisz od razu decydować się na zakup nowych frontów do szafek. Jeśli Twoje fronty są w dobrym stanie, zastanów się nad ich przemalowaniem. Czy można malować fronty szafek? Oczywiście! W zależności od materiału wykonania obecnego frontu dobierasz odpowiednią farbę, która odmieni wygląd kuchni. Obecnie producenci oferują tyle rozwiązań, że jesteśmy niemal pewni, iż Twoje fronty również będzie się dało malować fronty szafek? Najlepiej je zdemontować. Okleić uchwyty, a jeśli się da – odkręcić je. To także dobry moment na wymianę uchwytów/gałek, aby pasowały do nowo wybranego koloru. Może warto postawić na chwyty w nietypowych formach lub kontrastowych barwach? Pamiętaj przy tym, aby wszystkie te dodatki nadal współgrały z przyjętym w Twoim domu stylem, żeby nie wprowadzać zbędnego chaosu i frontu trzeba dokładnie oczyścić z kurzu, zanieczyszczeń oraz tłustych plam. Następnie przeszlifować, aby wyrównać podłoże. Jeśli trzeba – uzupełnij ubytki i ponownie przeszlifuj. Niektóre farby wymagają użycia podkładu przed malowaniem – sprawdź na opakowaniu zalecenia producenta. Nanieś 2-3 warstwy, odczekaj do wyschnięcia i voila! Nowe fronty gotowe!Propozycja druga – wymiana frontówJeśli obecne fronty nie nadają się „do odzysku” lub po prostu chcesz spektakularnej zmiany bez ponoszenia wielkich kosztów, wybierz wariant drugi – wymianę frontów. Jak zmienić fronty szafek kuchennych? To prostsze, niż się wydaje!Przede wszystkim, zastanów się, czy obecny układ rozmieszczenia szafek Cię satysfakcjonuje. A może jest coś, co Cię w Twojej kuchni denerwuje? Wolisz więcej szuflad, albo wręcz odwrotnie – chcesz zamienić szuflady na półki? To jest odpowiedni moment na dokonanie zmian. Kuchnia ma przecież być miejscem przyjemnym dla oka, ale także praktycznym. Przerób ją według własnych podjęta? Świetnie! Teraz czas na pomiary. Dokładnie zmierz każdą szafkę. W tym celu pomiarów dokonuj od wewnętrznej strony frontu – nie ma tam zdobień i innych wypukłości, a przecież potrzebujesz znać dokładny wymiar do zamówienia nowych frontów. Cenna uwaga – precyzyjnie zmierz i zapisz rozstaw zawiasów we wszystkich frontach. Będziesz wiedzieć, w którym dokładnie miejscu wkręcić zawias na nowym frontów kuchennychZastanawiasz się, jak zmienić fronty szafek kuchennych. A czy wiesz już, które fronty chcesz umieścić w swojej kuchni? Wybór może zawrócić w głowie. Fronty foliowane to rozwiązanie zdecydowanie najtańsze, dość popularne. Płyty MDF pokrywa się folią PVC – wybór wariantów kolorystycznych jest naprawdę spory. Trudno je zarysować i uszkodzić mechanicznie, ale nie wykazują odporności na działanie wysokich temperatur – w pobliżu źródła ciepła folia może się odklejać od lakierowane pokrywa się z jednej lub dwóch stron laminatem. Są twarde, odporne na zarysowania i wysoką temperaturę, posiadają właściwości antystatyczne. Można lakierować jedynie gładkie akrylowe to ulepszona wersja frontów laminowanych i lakierowanych. Trwałe, odporne – także na działanie promieni UV. Wadą tego rozwiązania jest to, że akrylem nie pokrywa się krawędzi frontu, więc obrzeża zwykle zabezpiecza się aluminium lub fornirowane posiadają wierzchnią warstwę drewnianego forniru. Są eleganckie. Niestety, mogą się odkształcać pod wpływem drewniane to opcja najbardziej ekskluzywna. Fronty są twarde, a przy odpowiedniej impregnacji także odporne na wilgoć. Nie powinno się ich jednak wystawiać na pełne słońce oraz w pobliżu miejsc z panującymi ekstremalnymi foliowane to rozwiązanie zdecydowanie najtańsze, dość popularne.
wymiana frontów kuchennych przed i po